Warszawa
Jestem trenerką. Mam trójkę dzieci. Reszta jest wypadkową tej wzajemnie nieobojętnej kombinacji. Pracuję w Fundacji Sto Pociech, gdzie od lat na różne sposoby towarzyszę rodzicom: wymyślam i prowadzę warsztaty, grupy wsparcia i rozwoju, a od niedawna również seminaria inspirujące Familylab.
W pierwszej przeze mnie przeczytanej książce Juula podkreśliłam prawie wszystkie zdania i z ulgą stwierdziłam, że nie ma tam żadnej metody, narzędzi ani w ogóle żadnej instrukcji obsługi dziecka.
Moje ulubione zdanie stamtąd, które dobitnie podkreśla doświadczenie pracy z rodzicami, brzmi: 'W czasie, kiedy – jak się powszechnie uważa – dzieci są dla swoich rodziców najbardziej kłopotliwe, w rzeczywistości są one dla nich najbardziej wartościowe”.